Przedstawiciele japońskiej stolicy Tokio chcieli złożyć najstarszemu mieszkańcowi miasta życzenia z okazji 111 urodzin... W łóżku zastali 30 letni szkielet !
Przedstawiciele władz już dawno chcieli się spotkać z panem Kato , jednak za każdym razem byli odsyłani przez jego rodzinę . "Dziadek nie chce się z nikim spotkać" - mówiły wnuki .
Władze miasta w końcu zaczęły coś podejrzewać . Zjawili się w asyście policji która wyważyła drzwi w mieszkaniu . W środku zastali leżący w łóżku szkielet Sogena Kato ubrany jeszcze w piżamę .
Po dochodzeniu okazało się że jak zwykle chodziło o pieniądze . Rodzina zmarłego od sześciu lat pobierała zasiłek po zmarłej żonie pana Kato wysokości 9.5 miliona jenów (okło 370 tysięcy złotych).
Krewni powiedzieli policji że mężczyzna "zamkną się w swoim pokoju ponad 30 lat temu i buł żyjącym Buddą" , rodzina wiedziała że Sogen nie żyje i zachowywała się jak by nic się nie stało .
Łukasz Pacyga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz